Geoblog.pl    Rado    Podróże    jak daleko do Wrocławia?    Ostatni przystanek _______ Last stop! (PL-ENG)
Zwiń mapę
2012
24
lut

Ostatni przystanek _______ Last stop! (PL-ENG)

 
Peru
Peru, Lima
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 78995 km
 
*** scroll down for English version***

Trudno w to uwierzyc ale juz jutro ( 3 marca ) lecimy do domu. Po 18 miesiacach, 20 krajach i (jak to obliczyl geoblog) 70 kilku tysiacach kilometrow nasza podroznicza historia sie konczy. Pozostaly nam 4 przeloty: Lima - Panama, Panama - Puerto Rico (USA), Puerto Rico - Frankfurt i z Frankfurtu do Wroclawia (ja) i do Hamburga (Charlyn) . Dlaczego takie zwariowane polaczenie? Ano takie okazalo sie najtansze (niemieckie linie lotnicze Condor). Trzymac kciuki, wycieczka dookola swiata niemalze zrealizowana!

Przez ostatni tydzien obijamy sie luksusowo po Limie, jak sie okazuje jednym w naszych ulubienszych miast na trasie. Prawdopodobnie nasze dobre samopoczucie, dobre apetyty i ogolny usmiech na twarzy wynika ze szczesliwego zakwaterowania. Jestesmy goscmi mojego znajomego Gianmarco Mello, ktory byl goscil moj dom i moja rodzine w czasie swiat wielkanocnych roku 2005 (poprzez studencka organizacje AIESEC) . Gianmarco sie niezle w Limie ustawil, ma apartamencik na 16 pietrze w przyjemnej dzielnicy Miraflores. Blisko do morza, kawiarni i kulinarnych rozpust (miedzy innymi przebojowy peruwianski nie-na-zarty fastfood Bembos).

W zasadzie wiec od tygodnia okupujemy apartament, robimy krotkie wypady na miasto, ekspedycje na kawe, misje zwiadowcze do supermarketu. Ponad wszystko jednak glownym naszym zajeciem jest deliberownie i gleboka kontemplacja ostatnich miesiecy osiemnastu. Rozwazamy nieprawdopodobienstwo faktu, przed ktorym postawil nas los nasz podrozniczy.
Faktem jest koniec naszej wyprawy. Radosny. Smutny. Pomyslny. Wywalczony.

Dziekujemy wszystkim za zainteresowanie nasza podroza. Dziekujemy za kazde "I like" na facebooku.

Przepraszamy stokroc za zamieszczanie irytujacych slonecznych i tropikalnych zdjec, kiedy w Polszy dmie halny, chloszcze niepogoda, niż daje się we znaki.

Kazda zainspirowana i zmotywowana i rozbudzona do podrozowania dusza jest naszym malym sukcesem.



Czas sie zbierac..... pakujemy plecaki po raz ostatni (w ramach tej podrozy).
Jeszcze sie nie zegnamy z wami!!! Za kilka dni (juz z domu) wrzucimy na geobloga analizy, podsumowania, przemyslenia, porady, rekomendacje, budzety, ceny, dyskusje, wywiady i eseje. Mamy w glowach tak wiele mysli, obserwacji i refleksjijeszcze nienapisanych i nieopowiedzianych.... Do uslyszenia i do zobaczenia!


//////////////////
//////////////////
////////////////// ENGLISH VERSION
//////////////////
//////////////////



It’s hard to believe but tomorrow (3rd of March) we are flying home. After 18 months, 20 countries and almost 80 thousand kilometers (according to the blog count) our journey comes to an end. We have 4 flights left: Lima – Panama, Panama – Puerto Rico (USA), Puerto Rico – Frankfurt and Frankfurt to Wroclaw (me) and to Hamburg (Charlyn). Why such a weird connection? Well, that one was the cheapest (with German airlines Condor). Keep your fingers crossed – we almost made it around the world!
Over the last week we have been hanging around Lima which turned out to be one of our most favorite cities around the world. Possibly our good moods and appetites come from the fact that we ended up being guests of Gianmarco Mello. My friends Mr. Mello visited me and my family at home during Easter 2005 (while being on an AIESEC traineeship in Wroclaw). Now he let us stay at his flat in might-be most chilled out and relaxed district of Lima (Miraflores). We have coffee shops, restaurants, beach and good views close to where we stay.

So basically over the last week we´ve made a number of expeditions to coffee shops by the seaside (which is actually a dramatic cliff). Besides that our main activities included reflecting, deliberating and contemplating about the last 18 months of our lives.
We think of what is a shocking fact – we have come to our last stop on this journey. We are happy. A bit sad. Satisfied. Fulfilled. Homesick. A bit anxious about the future. But the journey is over. We´ve done it. We´ve won it.
THANK YOU ALL for your interest in our journey. Thank you for following us around the world. Thank you for every “I like” on facebook.
We apologize for uploading excessive amounts of possibly-irritating and annoying lovely pictures from tropical destinations, especially during the rainy, windy, snowy, miserable autumn-winter times of the Northern Hemisphere.

!!!! You guys have to know that any soul, anybody who was motivated or inspired while following our trip is our small success. !!!!!

Well, it´s time for us now. We have to pack our backpacks for the very last time (during this journey). But wait, we are not saying good bye yet!!! In few days we are home and plan to post analysis, summaries, recommendations, reflections, budgets, prices, tips and tricks, few essays.
There is so much of travel related stuff waiting to leave our heads and be written down and shared with you… See you in a while
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (13)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
dbialek
dbialek - 2012-03-02 09:08
Wracaj synek do domu ! Na 3 marca rano, czekamy ze śniadankiem !!! mamas @ papas
 
Zolyniaczek
Zolyniaczek - 2012-03-02 19:02
Wracaj , wracaj, już moje urodziny ominąłeś, chyba wystarczy, co? :).

All the best my Crazy Friend!
 
P
P - 2012-03-05 14:43
Kurczę, po niemalże 2 latach obserwacji czuję się tak jakbym to ja wracała do domu z podróży dookoła świata!
A i szczerze się przyznam, że żałuję, że mój chłopak nie zdecydowałby się wyruszyć z plecakiem w świat :(
 
 
Rado
Radek Bialek
zwiedził 10.5% świata (21 państw)
Zasoby: 87 wpisów87 167 komentarzy167 1647 zdjęć1647 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
11.09.2010 - 07.03.2012