Geoblog.pl    Rado    Podróże    jak daleko do Wrocławia?    Wybory >>> Elections ... ... ... PL ... ... ... ENG
Zwiń mapę
2011
21
maj

Wybory >>> Elections ... ... ... PL ... ... ... ENG

 
Wietnam
Wietnam, Huế
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 43091 km
 
Trafiliśmy na wybory. Miliony flag, sierp i młot, czerwień zalewa oczy, w uszy wciska się komunistyczna piosnka, po ulicach toczą się samochodziki megafony i krzyczą „do urn obywatele” w krzykliwym języku wietnamskim.

W Hue jak nigdzie indziej widać, ze wietnamski sierp i młot jest do bólu kapitalistyczny! Sprzedaż, hurt, detal, nadprodukcja, produkty wylewają się na ulice, urocze miasteczko Hue zamieniło się w supermarket. To nie żarty. Na każdej ulicy, w każdej bramie sklep, bazar, wystawa, przecena.

Sprzedaż w stylu azjatyckim, czyli sto sklepów z guma do żucia pod rząd, cala ulica, każdy od-gapia od każdego!!! następna ulica kilkadziesiąt sklepów z trampkami jeden za drugim, przy każdym siedzi pani na krzesełku czeka na klienta, nie zawraca sobie głowy tym, ze kilkadziesiąt pan sąsiadek z lewa i prawa sprzedaje ten sam trampek.


>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>

We happen to arrive at Hue at the day of elections. Local elections, national elections, presidential elections? Who cares! It's fun, it's red everywhere, thousands of red communist socialist flags, posters, banners, Soviet Union from documentary movies ha!, loudspeakers street cars playing national songs, calling the citizens to go and vote, take pride, responsibility, bla bla bla, it feels like we are extras in the movie, it's a bit unreal but it's true!

However communist the country is, in Hue you can tell that capitalism has won the battle. Besides being a tourist destination, Hue is a supermarket hosted in the post-colonial buildings. All the cute narrow lanes are filled with shops, bazaars, stalls, restaurants, cafés, anything and everything flooding the streets, nothing seems to be authentic any more. One big annoying shopping mall occupying cute town.

What's even worse is the sales style, typical Asian copy-the-neighbour shops style – that means that you can expect a few kilometres street filled with one products shops only, be it shoes. The same shoes, exactly the same product, tens of people involved and nobody have noticed that whole street is selling the same shoe! How would any of those shops make any profit? No idea!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (11)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Rado
Radek Bialek
zwiedził 10.5% świata (21 państw)
Zasoby: 87 wpisów87 167 komentarzy167 1647 zdjęć1647 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
11.09.2010 - 07.03.2012